Nowa rola pracowników w dobie Industry 4.0

Autor: Redakcja

Technologia rozwija się w zawrotnym tempie. Na skutek rozwoju Przemysłu 4.0 (Industry 4.0) korzystającego intensywnie z nowych rozwiązań cyfryzacji i integracji danych, możemy zaobserwować zmiany zachodzące m.in. na rynku pracy. Z jednej strony następuje przekwalifikowanie pewnych stanowisk i konieczność poszerzania kompetencji. Z drugiej natomiast mamy do czynienia z coraz wyższym poziomem automatyzacji, która na pierwszy rzut oka u wielu pracowników i osób starających się o zatrudnienie budzi niepokój. Lęki mogą dotyczyć stabilności zatrudnienia oraz wystarczającej liczby miejsc pracy. Czy słusznie? I na ile takie obawy faktycznie nadal są aktualne?

Jak można dowiedzieć się z raportu PwC "Upskilling Hopes & Fears" 2020, aż 63% polskich pracowników uważa, że automatyzacja wiąże się z nowymi możliwościami, a nie zagrożeniami. Jednocześnie 67% respondentów ma świadomość, że rozwój cyfrowych narzędzi wiąże się z koniecznością zdobycia nowych kompetencji, a gotowość do przekwalifikowania zapowiedziało aż 89% przebadanych. Z drugiej strony, z odpowiedzi wynika, że ponad połowa pracowników obawia się, iż po pewnym czasie technologia może spowodować ukrócenie ich obowiązków.

Niewątpliwie cyfrowa transformacja biznesu przekształca rynek pracy, ale jej rozwiązania wiążą się głównie z korzyściami zarówno z perspektywy rozwoju przedsiębiorstw, jak i interesu samych pracowników.

Cyfrowa transformacja w produkcji

Do jednego z sektorów, który w powszechnej opinii najbardziej może obawiać się wpływu automatyzacji na liczbę zatrudnionych, należy produkcja. I rzeczywiście, mamy obecnie do czynienia z wielkimi zmianami technologicznymi kształtującymi Przemysł 4.0 (Industry 4.0). Cyfryzacja wiąże się z ogromnymi możliwościami z perspektywy rozwoju zakładów produkcyjnych, które już dzisiaj korzystają z takich narzędzi, jak sztuczna inteligencja, chmura obliczeniowa, internet rzeczy czy systemy ERP. Nie zapominajmy jednak, że u podstaw technologii stoi przede wszystkim człowiek i aby kompetentnie używać wszelakich rozwiązań, należy postawić na wykwalifikowaną kadrę pracowniczą.

Obecnie pracownicy poświęcają aż 48% swojego czasu na manualnym wykonywaniu powtarzalnych czynności. Szacuje się, że do 2030 roku procent ten powinien spaść do 35%. Następująca stopniowo ewolucja środowiska pracy wynika m.in. z przekształcenia modelu "product-based" na model, który koncentruje się na świadczeniu usług wokół oferowanego produktu. U podstaw tej zmiany leży utrzymywanie trwałych relacji z klientami, którzy obecnie liczą na więcej niż niewielki koszt masowo produkowanego towaru.

Zamiast na jak najniższej cenie należy skoncentrować się na personalizacji oferty wobec konkretnych potrzeb. W dobie Industry 4.0 zakłady produkcyjne mogą stosować nowe, elastyczne narzędzia pracy, dzięki którym dostosowanie procesów produkcyjnych oraz łańcucha dostaw do aktualnego zapotrzebowania staje się prostsze. Aby to zrealizować należy jednak zainwestować w odpowiednio przeszkolony personel.

Budowanie atrakcyjnych miejsc pracy

Na przekór obawom związanym z redukcją miejsc pracy, zakłada się, że do 2022 roku ma pojawić się aż 58 milionów nowych etatów w sektorze produkcji. Już w tej chwili istnieje problem nadmiernej liczby wakatów. Pośród osób wkraczających na rynek pracy panuje bowiem powszechne przekonanie, że zatrudnienie w zakładzie produkcyjnym związane jest z monotonnymi zadaniami, trudnymi warunkami (np. hałasem) oraz niskim stopniem bezpieczeństwa. Poniżej 30% potencjalnych kandydatów postrzega sektor produkcji jako niezbędny element dobrobytu ekonomicznego.

Wymagania pracowników ewoluowały. Młode pokolenie zaznajomione z technologią od wczesnych lat życia i reprezentujące tzw. digital natives, poszukuje pracy w firmach, które są otwarte na nowoczesność. Jeżeli przedsiębiorstwa chcą zaś wdrażać innowacje muszą współpracować z ekspertami, którzy są w stanie zajmować się na co dzień nowymi technologiami. Zakłady produkcyjne powinny zatem inwestować w szkolenia podnoszące kwalifikacje zatrudnionych. Odpowiednie przeszkolenie pozwoli im na korzystanie z takich rozwiązań, jak uczenie maszynowe czy rzeczywistość mieszana, które stanowią jedne z filarów Przemysłu 4.0. Dzięki inwestowaniu w personel firmy nie tylko zachowają pracowników kompetentnych w zakresie nowych technologii, zapewniając sobie bazę do dalszego rozwoju, ale także stworzą miejsce bardziej atrakcyjne dla kandydatów z młodego kręgu digital natives.

Industry 4.0 a nowe możliwości zatrudnienia

Technologie redukują i burzą pewne bariery, które do tej pory przeszkadzały wartościowym pracownikom w sprawowaniu pewnego typu zadań. Przykładem są tu osoby z niepełnosprawnością fizyczną, dla których stopniowo otwierają się nowe możliwości zatrudnienia w produkcji. Stoją za tym rozwiązania bazujące na sztucznej inteligencji, rzeczywistości mieszanej czy uczeniu maszynowym. Z ich pomocą można inicjować działania w oparciu o wyuczone schematy, a także koordynować prace, projektować i testować produkty w ramach środowiska wirtualnego. Nie musi się to wiązać już z czynnościami typowo fizycznymi - technologie Industry 4.0 pozwalają na dużo większą elastyczność.

Cyfrowa transformacja otwiera także nowe możliwości, jeżeli chodzi o samą rekrutację. Pracodawcy mogą bowiem posiłkować się systemami wykorzystującymi sztuczną inteligencję. Stanowią one przydatne narzędzie pod kątem analizy i weryfikacji kandydatów.

Poszerzanie kwalifikacji

Jak wynika z raportu PwC, wielu pracowników jest otwartych na zdobywanie nowych umiejętności i mają oni świadomość, że może być to po prostu konieczne. Pracodawcy powinni jednak wziąć pod uwagę ograniczenia, jakie niosą ze sobą tradycyjne programy szkoleniowe. Cyfrowa transformacja galopuje, a razem z nią bardzo szybko zmieniają się wymagania w stosunku do zarządzających. Poszerzanie kompetencji również powinno odbywać się dynamicznie i nie może zabierać paru miesięcy czy nawet lat. Jeżeli przedsiębiorstwom zależy na tym, aby nie tracić starszych specjalistów i skuteczniej szkolić nowozatrudnionych, muszą one korzystać z nowszych metod.

Nowoczesne sposoby nauki umożliwiają nowym pracownikom konsultowanie się z doświadczonym personelem bez potrzeby fizycznej obecności na hali produkcyjnej. Może być to wykorzystywane chociażby z użyciem trójwymiarowych modeli, których obsługa może być wspierana zdalnie lub ze szczegółowymi instrukcjami ze strony sztucznej inteligencji. Dzięki cyfryzacji można kreować spersonalizowane ścieżki rozwoju oraz współpracy, opracowane pod kątem konkretnych wymagań danego zespołu.

Lepszy dostęp do danych

Koncepcja Industry 4.0 zakłada m.in. korzystanie z ogromnej ilości danych zbieranych w obrębie całego przedsiębiorstwa. Systemy do zarządzania dedykowane produkcji (np. część systemów ERP), które pozwalają na integrację procesów, otwierają przed pracownikami nowy poziom wydajności. Każdy pracownik może dysponować zasobem informacji niezbędnym do wykonywania jego codziennych zadań, w zakresie np. dostaw, zasobów magazynowych i braków czy postępu na liniach produkcyjnych. Warto zauważyć przy tym, że liczba możliwych źródeł danych rośnie — wiele informacji możliwych jest do pozyskiwania, chociażby poprzez maszyny połączone w ramach Internetu Rzeczy, które mogą czuwać nad czynnikami, które nie mogą być pod stałą kontrolą ludzką. To jednak do pracowników trafiają informacje końcowe gromadzone w ramach systemów, dzięki którym personel wyposażony w aktualne dane jest w stanie szybciej reagować choćby w przypadku pojawienia się zagrożenia awarią.

Jak zakłada koncepcja Przemysłu 4.0, należy podążać za innowacjami, by móc budować swoją konkurencyjność. Warto jednak mieć przy tym na względzie, że inwestycja w technologie to również inwestycja w ludzi, którzy mogą czerpać z niej pożytek.

W artykule:
Reklama
Patronem portalu jest:
Patroni medialni: